Za oknami wprawdzie pogoda jeszcze nie zapowiada tego, ale już niedługo można będzie otworzyć sezon dla jednośladów. Dla miłośników szaleństw na motocyklach, motorowerach i podobnych jednośladach, to najwyższy czas na przygotowanie się i swojej maszyny do długiego sezonu.
Już pewno w niejednym warsztacie trwają gorączkowe prace. Ale czy tak się dzieje u każdego miłośnika jazdy na dwóch kółkach? Wielu szczególnie niedoświadczonych motocyklistów uważa, że wystarczy swoją maszynę umyć, ewentualnie sprawdzić stan opon i już można śmigać po drogach i bezdrożach. Jednak to takie proste nie jest. Trzeba poświęcić trochę czasu i wysiłku by przygotować motocykl, by nie zaskoczył nas nieprzyjemnie podczas jazdy.
Opony – niepozorne, a ważne.
Co raz większa grupa motomaniaków zdaje sobie sprawę, że opona to jeden z najważniejszych elementów wyposażenia. Powierzchnia styku opon motocyklowych z podłożem jest bardzo mała, dlatego ważne jest by jakość tego styku była jak najlepsza. Zależność jest bardzo prosta – im opona jest lepszej kondycji, im jest wyższej jakości, tym przyczepność do nawierzchni jest lepsza. Warto więc poświęcić trochę czasu, by przyjrzeć się posiadanym oponom. Przy spokojnej jeździe po asfaltowych drogach opony motocyklowe zazwyczaj używane są przez kilka sezonów. Taki okres użytkowania opony jest dobrym pomysłem, chyba, ze styl jazdy sprawia, że opony mogą być dość zmęczone i konieczna będzie ich wymiana po krótkim czasie użytkowania. Wracajmy jednak do oszczędnej jazdy. Często mimo, że rozsądek nakazuje po kilku sezonach wymienić ogumienie na kołach motocykla, w celu uzyskania oszczędności odkłada się tą wymianę na kolejny sezon, kolejny itd. Nie można zapominać, że opona się starzeje. Dzieje się tak, ponieważ, ozon, który znajduje się w powietrzu wchodzi w reakcję z nienasyconymi elastomerami, tworzącymi gumę, i sprawia, że guma parcieje. Taka guma po prostu pęka, może na początku niezauważalnie, ale później szczeliny są co raz większe. To może być przyczyną wystrzału opony podczas jazdy, a chyba nikogo nie trzeba przekonywać, jakie może mieć to skutki. Sprawdzenie stanu opon przed otwarciem sezonu powinno być jednym z priorytetów, które właściciel motocykla powinien sobie postawić. Nie warto czekać, gdyż w przypadku kiedy będzie konieczność wymiany opon, to jest to ostatni czas przed podwyżkami ich cen. Mało chyba kto zdaje sobie sprawy, że koszt opon jest różny w zależności od czasu ich zakupu. Kupując opony na początku sezonu zapłacimy najwięcej. Szacuje się, że w sklepach i warsztatach ceny szybują w górę nawet o 1/3 początkowej ich wartości. Jeśli ktoś przeczeka ten pierwszy bum, to już po kilku tygodniach może kupić oponę po „normalnej” cenie. Dobrym pomysłem jest również zakup opon przed sezonem, kiedy na drogach zalega jeszcze śnieg. Posiadając wiedzę na temat kiedy kupować, można trochę zaoszczędzić pieniędzy, które można zainwestować w części do ukochanej maszyny.
Hamulce jak brzytwa.
Oprócz opon jednym z ważniejszych elementów systemu bezpieczeństwa w motocyklu stanowią sprawne hamulce. Podczas przygotowania do sezonu warto sprawdzić stan klocków hamulcowych, a także dokonać sprawdzenia stanu płynu hamulcowego. Trzeba pamiętać, że płyny hamulcowe są bardzo higroskopijne – chłoną wodę, ich stan po dłuższym okresie może sprawić, że hamulce nie będą służyły jak trzeba. Specjaliści zalecają, by płyn hamulcowy wymienić co dwa lata. Nie każdy właściciel motocykla potrafi to zrobić samodzielnie, warto więc udać się do warsztatu, którego pracownicy dokonają odpowiednich sprawdzeń.
Olej to nie wszystko.
Wymiana płynów w motocyklu przed sezonem, to już nie jest nawet podstawa – to obowiązek każdego szanującego się właściciela motocykla. Podobnie jak w przypadku samochodów, oleje do motocykla trzeba dobierać kierując się zaleceniami producentów maszyn. Nie można stosować dowolnych olejów do silnika. Olej samochodowy, mimo że wygląda bardzo podobnie do oleju przeznaczonego do silnika motocyklu, nie będzie miał tak dobrych właściwości, które pozwolą na dostateczną ochronę silnika. Doskonałym pomysłem jest skorzystanie z podpowiedzi, która tkwi często w książce serwisowej motocykla, a jeśli nie jest ona dostępna, to warto skorzystać z jednej z wielu wyszukiwarek oleju, która podpowie, co powinniśmy wlać do naszej maszyny. Olej silnikowy to jednak nie wszystko. Maszyny wyposażone w chłodnice muszą mieć zmieniane przynajmniej raz na dwa lata płyn chłodniczy. Warto więc przed otwarciem sezonu zainteresować się jego stanem, by silnik był chłodzony jak należy. Wymieniając olej warto pamiętać również o filtrach, które trzeba będzie albo wymienić, albo wyczyścić i przesmarować.
Prac przy motocyklu przed rozpoczęciem sezonu może być naprawdę wiele. Warto się do tego przyłożyć, by móc się cieszyć z jazdy, a ta byłą bezpieczna i bezawaryjna.